Aston Martin DB5 świętuje 60. rocznicę powstania

image

Udostępnij

  • Facebook
  • Twitter

Minęło 60 lat od premiery Astona Martina DB5 - modelu, który stał się ikoną brytyjskiej kultury, designu i innowacji, ugruntowując pozycję Astona Martina jako jednej z najbardziej pożądanych luksusowych marek na świecie.

Teraz, wszystkie te lata później, DB5 jest nadal jednym z najbardziej rozpoznawalnych samochodów w historii. Zastanawiając się nad nieprzemijającym urokiem modelu DB5 w 60. rocznicę jego powstania, prezes wykonawczy Aston Martin, Lawrence Stroll - sam będący właścicielem DB5 - powiedział: "Era Davida Browna dała nam tak wiele wspaniałych samochodów sportowych Aston Martin, ale żaden nie był bardziej rozpoznawalny, czczony i pożądany jak DB5, który położył podwaliny pod naszą tożsamość jako brytyjskiej luksusowej marki będącej synonimem stylu, osiągów i ekskluzywności".

"To słuszne, że gdy kończy 60 lat, poświęcamy chwilę, aby spojrzeć wstecz i zastanowić się nad niesamowitą rolą tego samochodu w naszym 110-letnim dziedzictwie.

"Jesteśmy niesamowicie dumni, że linia DB jest kontynuowana dzisiaj przez uznany przez krytyków model DB12, który podobnie jak poprzednie, jest świętem wszystkiego, co kochamy w brytyjskich, ręcznie budowanych samochodach sportowych, z nowym zastrzykiem najnowszej technologii i najwyższych osiągów".

DB12 zadebiutował na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie we wrześniu 1963 roku. Limuzyna i późniejszy kabriolet były produkowane w fabryce i siedzibie marki w Newport Pagnell w Buckinghamshire przez nieco ponad dwa lata, ale w tym czasie zyskały reputację i sławę, które dziś czynią je jednymi z najbardziej pożądanych samochodów wszechczasów.

Pierwotnie wyprodukowano zaledwie 887 sedanów DB5, 123 kabriolety i 12 wykonanych na zamówienie autokarów z hamulcami strzeleckimi.

Prezentowany w Niemczech DB5 wyposażony był w nową 4,0-litrową (3995 cm3), znacznie przerobioną wersję 3,7-litrowej, dwulitrowej, prostej szóstki, która napędzała DB4, z nowym silnikiem rozwijającym wówczas wyraźnie moc 282 KM w standardowej formie.

Ta mile widziana dodatkowa moc była częścią szeregu szczegółowych zmian technicznych i wyposażenia, takich jak debiut elektrycznych szyb i opcjonalna dostępność klimatyzacji, które zostały starannie zaprojektowane, aby sprostać coraz bardziej wyrafinowanym i wymagającym oczekiwaniom klientów.

Osiągi, będące znakiem rozpoznawczym Astona Martina nawet 60 lat temu, były współmierne do smukłej stylistyki samochodu - produktu włoskiego producenta nadwozi Carrozzeria Touring Superleggera - a prędkość maksymalna przekraczająca 150 mil na godzinę skłoniła ówczesną broszurę Astona Martina do stwierdzenia: "DB5 to najszybszy na świecie 4-osobowy samochód GT".

Ta niezwykle imponująca statystyka, nawet dziś, pomogła brytyjskiemu magazynowi motoryzacyjnemu The Autocar podsumować swój pierwszy test drogowy nowego modelu: "to samochód, który woła o to, by nim jeździć, dobrze jeździć i daleko jeździć".

Ten najwspanialszy z grand tourerów położył podwaliny pod kolejne samochody, a dzisiejszy DB12 - pierwszy na świecie Super Tourer - po raz kolejny potwierdza pozycję Astona Martina jako lidera w zakresie osiągów, dynamiki, inżynierii i technologii.

Oczywiście nie ma wątpliwości, że decyzja twórców filmowych EON Productions o umieszczeniu najbardziej znanego tajnego agenta na świecie za kierownicą nowego DB5 w serii filmów o Jamesie Bondzie na przestrzeni ponad pół wieku ugruntowała jego miejsce w motoryzacyjnej hali sław. Ale 007 nie jest jedynym "celebrytą", którego można było zobaczyć za kierownicą tego kultowego Astona Martina.

Swingujące lata sześćdziesiąte miały się rozkręcić, gdy tłumy przepychały się, by rzucić okiem na nowy DB5 we Frankfurcie, a w ciągu zaledwie kilku lat wielu z najbardziej znanych aktorów, gwiazd muzyki pop i celebrytów tamtych czasów miało szczęście znaleźć się w ekskluzywnych szeregach posiadaczy Astona Martina.

Wśród sławnych posiadaczy DB5 w latach 60. znaleźli się między innymi Sir Paul McCartney i George Harrison z zespołu The Beatles oraz Mick Jagger z Rolling Stone. Geniusz komiksu Peter Sellers również nabył ten model, podczas gdy mnóstwo znanych nazwisk w późniejszych latach - od Roberta Planta i Jaya Kaya po Elle McPherson i Ralpha Laurena - zapewniło, że wersje sedan i kabriolet tego samochodu rzadko opuszczały centrum uwagi.

Atrakcyjność DB5 dla celebrytów okazała się trampoliną do sukcesu i pomogła Astonowi Martinowi przekształcić się z niszowego brytyjskiego producenta samochodów sportowych w globalną supergwiazdę motoryzacji.

Recenzja Toyoty C-HR